Forum społeczności użytkowników OpenOffice i LibreOffice

.
Dzień Dobry,
bardzo wolno otwierają się niektóre pliki tekstowe OO, a niektóre normalnie czyli natychmiast.
Skąd taka szalona różnica w czasie otwierania takich przecież mikro plików.
Jeden otwiera się 48 sekund, a waży jedynie np 19,8 KB (ten co załączyłem do tego posta)?

Win10, dysk SSD Samsung
Wgrałem najnowszy OO 7.5.0.3 ale to nic nie zmieniło.

Przeczytałem post dotyczący Calc: Bardzo wolne otwieranie małego dokumentu
viewtopic.php?t=4190
wybrałem zgodnie pkt. 3 najwyższy poziom ochrony - makra, ale to nic nie dało.

Nie mogę znaleźć polskiej strony forum LibreOffice, więc piszę tutaj.

Załączam plik, który mi się tak długo otwiera. Takich powolnych plików mam więcej na PC.

Uprzejmie proszę o wsparcie mnie wiedzą.

Pozdrawiam

Jedna strona, 34 słowa, 255 znaków wg raportu Writera. Otworzył mi się w czasie ok. 5 sekund.

LibreOffice 7.4.5.1 rpm 64 bit z documentfoundation.org
Linux Rocky 8.1 64 bit
AMD Ryzen 5 5500U, 16 GB RAM

.
Bardzo dziękuję Jan_J.

No to wiemy, że to coś u mnie. Tylko teraz co ja mogę z tym u siebie zrobić, żeby uzyskać choćby taki wynik, jak piszesz 5 sek.? Może masz demonicznie szybki sprzęt?

Odinstalowałem dziś OO zupełnie. Zainstalowałem od nowa i nie było różnicy.

Piszesz Jan_J, że u Ciebie otwarcie trwało 5 sek. To tez dużo, bo u mnie normalnie takie małe pliczki otwierają się w ciągu 1 sekundy, a mam jedynie dosyć przezwoity SSD Samsunga, a procek to dziadek i5-3570.

Więc, dziękuję Ci Jan_J za zainteresowanie moim tematem, ale ja nadal nie wiem co robić żeby to odczarować.

Pozdrawiam.

Ponowne zainstalowanie pakietu może nie przynosić zmian, gdyż w systemie ciągle pozostaje profil użytkownika, a to w nim może być problem.
Skoro używasz LibreOffice to masz w nim opcję uruchomienia go w trybie awaryjnym. Ten sposób otwarcia uruchamia produkt z tymczasowym profilem. Sprawdź najpierw to. Jeśli okaże się, że plik ładuje się sprawnie, to znaczy, że musisz usunąć swój stary profil. W systemie Windows 10 jest on w: C:\Users\użytkownik\AppData\Roaming\LibreOffice\4\user. Wystarczy zmienić nazwę user na, np. usera. Przy normalnym otwieraniu programu LibrOffice ponownie utworzy profil. Poprzez przekopiowanie wybranych elementów ze starego user możesz odtworzyć rozszerzenia, własne słowniki czy autotekst.

Intel Core Quad Q9400 (2,66GHz) - 2 sek.

.
Zmieniłem na: C:\...\usera
Odpaliłem OO.
Założyło nowy C:\...user
- To działanie nie pomogło. Nadal 48 sekund odpala się dokładnie ten sam plik, który tu załączyłem.

Nie wiem jak wejść w ten tryb awaryjny. Znalazłem coś takiego:

"Tryb awaryjny to tryb, w którym LibreOffice tymczasowo uruchamia się z nowym profilem użytkownika i wyłącza przyspieszenie sprzętowe. Pomaga przywrócić niesprawną instancję LibreOffice.

Aby wykonać tę operację...
Choose Help - Restart in Safe Mode.

Uruchom LibreOffice z linii poleceń z opcją --safe-mode

Uruchom LibreOffice z menu start LibreOffice (Tryb awaryjny) (tylko Windows)"

Nie rozumiem gdzie wpisać w wierszu poleceń to: (Tryb awaryjny) i --safe-mode.

Polecam się pamięci.

Nie wiem, czy w wersji 5. był już tryb awaryjny. W wersji 7. w rozwiniętej liście programów masz pozycję LibreOffice (tryb awaryjny)

.
Dziękuję Jermor.
W trybie awaryjnym było jeszcze gorzej. Ponad minutę.

Chciałbym spróbować może dodać wykluczenie do Microsoft Defender tylko nie wiem jak.

Po kliknięciu w: [+ Dodaj wykluczenie] pojawiają mi się 4 pola do wyboru:
[Plik]
[Folder]
[Typ pliku]
[Proces]
i tu już nie wiem co dalej. Ale może to jest zły kierunek? Zaproponował to Astur w 5. pkt tego postu: viewtopic.php?p=23915

.
Wpisałem do wykluczeń Defendera:
Proces: soffice.exe

Nic to nie pomogło. Nadal jedne pliki otwierają się na błysk flesza, a inne ok. 1 minuty.

Skoro pewne pliki otwierają się bezproblemowo, to raczej nie jest to wina pakietu. Podejrzewałbym, że jakaś część dysku jest "zaświniona". Przegraj ten plik, np. na pendrajwa i zobacz, czy z niego też tak powoli się wczytuje?

.
Przegrałem na pendriva i to samo. 50 sek.
...
Nie wiem czy prawidłowo wprowadziłem OO do wykluczeń Defendera?
Czy jest szansa, że ten mój wpis:
Proces: soffice.exe
to zrobił jakieś wrażenie na zaporze Windows?

.
Dzień Dobry.
Może jakieś pomysły?
Czy to Win zaczyna kasować konkurencję, czy antywirus, czy może właśnie jakiś wirus?

Mnie osobiście byłoby nieco przykro przesiadać się teraz, po tylu latach cierpliwości, na jedyny słuszny pakiet.

Generalnie używam plików bardzo małych rozmiarów. I dlatego nigdy nie myślałem, że może być tego typu problem i będę się zastanawiał nad przejściem na tamten office. Ale jednak, nie mogę czekać minutę, aż mi się otworzy mikro pliczek. Nie stać mnie na taką aż rozrzutność.

Nie wiem co robić.

Pozdrawiam.

Problem z odpowiedzią polega na tym, że nie jesteśmy w stanie odtworzyć tego zjawiska. Co prawda tylko Jan_J i ja odezwaliśmy się w tej sprawie, ale nie bardzo wiadomo, co tu zgadywać.
Napisałeś, że inne pliki otwierają się bez takich problemów, więc (?)

Moje odezwanie jest o tyle słabe, że działam poza Windows. Problem wydaje się dotyczyć współpracy pakietu z systemem operacyjnym.

Co tu jeszcze zgadywać? odwołania do nieistniejących w systemie zasobów, np. fontów?

No tak, tylko jak napisał @otwarty niektóre pliki się otwierają szybko.
Przetestowałbym takie sytuacje (aby zorientować się, w jakich okolicznościach to się przytrafia):

• Utworzenie nowego małego pliku.
• Utworzenie nowego pliku i przekopiowanie do niego zawartości.
• Utworzenie nowego pliku i przekopiowanie do niego zawartości, lecz tylko jako niesformatowany tekst.

i tu pomysły mi się skończyły.

.
Dzień Dobry.

Spodobało mi się: @otwarty. Dziękuje.

Pomysł Jermor-a podniósł mnie na duchu, więc jeszcze się nie poddaję. Zrobiłem tak, jak Ty byś przetestował. Oto rezultat:

We wszystkich trzech przypadkach nie ma problemu z zamulaniem. “Palą od strzała, na dotyk”. (nie wstawiałem w nich żadnych makr)

Co zauważyłem:

Widzę, że zamulają przy otwieraniu moje starsze pliki (odt i ods).

Kiedy mam otwarty już jakiś plik LO (odt lub ods), nie ma znaczenia jaki, taki “zwykły” który się szybko otwiera czy "zamuł" i wtedy zaczynam otwierać ten spowolniony to otwiera się już normalnie czyli błyskawicznie.

Kiedy coś robię na otwartym pliku LO (odt lub ods) i pierwszy raz po odpaleniu PC otwieram zamulający plik to LO całym swoim potencjałem chyba usiłuje ten plik otwierać bo nie mogę w tym czasie nic robić na tym, wcześniej otwartym. Widzę tylko niebieski okrąg i po jego obwodzie porusza się punkt. I to trwa do czasu otwarcia tego zamulonego pliku.
Widzę, że w tym czasie, kiedy LO się jakby zawiesza to Windows działa, bo w tym czasie mogę dowolnie przenosić między monitorami obydwa pliki i ten wcześniej otwarty i ten otwierający się. Tyle, że na wcześniej otwartym nie mogę nic zrobić.

W czasie, kiedy zamuł się otwiera i w tym czasie chcę otworzyć też “szybki” to LO nie otwiera mi też tego “szybkiego” pliku. Dopiero po tym przemieleniu z powodu zamuła otwierają się obydwa jednocześnie po ok. minuty.

Przypadkiem zauważyłem taką ciekawą zależność:

Jeżeli mam otwarty choćby jeden pliki LO (odt lub ods) to mogę wielokrotnie zamykać otwierać tego zamuła, w różnych odstępach czasu, i otwiera się natychmiast. (Nie działa to, jak napisałem wyżej, bezpośrednio po odpaleniu PC)

I teraz UWAGA: Kiedy zamknę wszystkie inne otwarte pliki LO i na końcu ten zamuł to już mi się on szybko NIE OTWORZY. Znów trwa to minutę. I kiedy wielokrotnie powtarzam otwieranie zamuła, kiedy nie mam nic otwartego z LO, to za każdym razem czeka ok. tej minuty.

Samo uruchomienie LO z menu start, bez odpalenia jakiegoś pliku, nie pomaga. Nadal zamulający plik muli się przy otwieraniu.

Powyższe zależności sprawdziłem wielokrotnie. To co opisałem jest regularne.

plik ods - waga 8KB tez mi zamula (założony w 2019)

Pozdrawiam.

.
Dzień Dobry,
może ktoś podpowie jakie wnioski z powyższego wyciągnąć?

Czy napracowałem się, aby podać jak najwięcej rzetelnych danych do analizy i okazało się, że taka ilość danych wszystkich przerosła na tym forum?

Ja nie wiem jakie wnioski z tego wyciągnąć. Potrzebuję używać LibreOffice, ale analizować jego problemów życiowych nie potrafię.

Czy mogę nadal prosić forum o pomoc?

Pozdrawiam.

No cóż, symptomy są niejednoznaczne i nikt z nas nie potrafi odtworzyć zachowania obserwowanego u Ciebie. Ja w ogóle nigdy nie spotkałem się z taką sytuacją jak opisujesz. Nie wiemy wciąż, czy jest to sprawa sprzętu, konfiguracji systemu, błędów pakietu, błędów w konfiguracji pakietu czy dokumentów.

Przegranie plików na inny nośnik pozwala przypuszczać, że nie chodzi o jakość dysku.
Warto by sprawdzić zachowanie:
* w tym samym systemie operacyjnym na nowo założonym użytkowniku,
* na innym komputerze, z tymi samymi dokumentami (nośnik wymienny).

Pamiętać też warto, że mimo chęci wsparcia wśród uczestników społeczności
* zasoby, więc i doświadczenie są ograniczone
* nikt z nas nie jest członkiem zespołów pracujących nad rozwojem pakietu
* licencja LGPL nie daje żadnej gwarancji: ani stosowalności, ani nawet użyteczności oprogramowania, ani wsparcia technicznego.