zapis dokumentu domyślnie z hasłem

[Madzia]

Chciałabym aby wszystkie dokumenty, które zapisuje były zapisywane z hasłem, domyślnym z góry ustalonym, tak żebym za każdym razem nie musiała wpisywać tego hasła i potwierdzać. Czy da się to zrobić ? Korzystam z LibreOffice 5.

[Jan_J]

(Open|Libre)Office nie ma opcji pamiętania hasła do dokumentów ani domyślnego zapisu z hasłem. Ale można go tego nauczyć.
Za Andrew Pitonyak: AndrewMacro, http://www.pitonyak.org/AndrewMacro.pdf, sekcja 5.8.3: Save a document with a password -- lekko zmodyfikowany

Kod: Zaznacz cały

Sub SaveDocumentWithPassword()
	Dim args (0) As New com.sun.star.beans.PropertyValue
	Dim sURL$
	args(0).Name = "Password"
	args(0).Value = "test"
	sURL = ThisComponent.getURL()
	ThisComponent.storeAsURL(sURL, args())
End Sub

Narzędzia/Makra/Zarządzaj/Basic/Moje makra/(utwórz moduł)/Edycja/(wklej kod)

Wywołanie: Narzędzia/makra/uruchom/...
albo poprzez przypisanie skrótu klawiszowego Narzędzia/Dostosuj/...

Hasło jest przechowywane jawnym tekstem na Twoim komputerze w kartotece osobistej konfiguracji, razem z makrem zapisującym.

Na koniec wypada mi zrzec się odpowiedzialności za działanie przytoczonego makra i za straty wywołane jego użyciem, w szczególności za wycieki danych.

[Astur]

Możesz swój kryptograficzny cel osiągnąć nieco inaczej. W tym celu zapoznaj się z opisem odpowiedniego programu z repozytoriów Ubuntu:
http://netbit73.blogspot.com/2011/09/cr ... ob-na.html
Za jego pomocą stworzysz szyfrowany katalog, w którym możesz umieszczać dowolne pliki, nie tylko te tworzone przez LibreOffice. Wskazując go na ścieżce do twoich dokumentów LibreOffice sprawisz, że wszystkie dokumenty pakietu będą w nim automatycznie zapisywane:
Menu->Narzędzia->Opcje->LibreOffice->Ścieżki->Moje dokumenty

Dodaj też Cryptkeeper do autostartu, aby uruchamiał się automatycznie podczas logowania.

[Madzia]

Jan_J nie mam zbyt wielkiego doświadczenia z Makrami. Zrobiłam jak napisałeś i przy uruchomieniu dostaje komunikat:
Błąd uruchomieniowy języka BASIC.
Wystąpił wyjątek
Type: com.sun.star.task.ErrorCodeIOException
Message: SfxBaseModel::impl_store <private:factory/swriter> failed: 0x31c.

Astur mam Truecrypta zainstalowanego i ostatecznie mogę tak zrobić. Chodzi o to żeby szyfrować katalog Google Drive. Nie wiem jakby to współpracowało z GDrive. Może jednak uda się uruchomić to makro...

[Jan_J]

Tak się dzieje przy sesji nowych dokumentów, które jeszcze nie mają ścieżki do pliku. Wtedy warto wywołać dialog, odczytać z niego wybraną ścieżkę i zapisać z hasłem. Chwileczkę...

Kod: Zaznacz cały

function SelectFileName() as string
	dim FilePicker As object
	dim FPtype(0) As integer
	FilePicker = CreateUnoService("com.sun.star.ui.dialogs.FilePicker")
	FPtype(0)=com.sun.star.ui.dialogs.TemplateDescription.FILESAVE_SIMPLE
	FilePicker.initialize(FPtype())
	if FilePicker.execute() Then
	   SelectFileName = ConvertToURL(FilePicker.Files(0))
	else
	 	SelectFileName = ""
    endif
end function

sub SaveDocumentWithPassword()
	dim args (0) As New com.sun.star.beans.PropertyValue
	dim sURL$
	args(0).Name = "Password"
	args(0).Value = "test"
	sURL = ThisComponent.getURL()
	if sURL = "" then
	  sURL = SelectFileName()
	endif
	if sURL <> "" then
	  ThisComponent.storeAsURL(sURL, args())
	endif
end sub

Nieobsłużone pozostają przypadki krytyczne, jak np. brak uprawnień do pisania w danym katalogu.

[Astur]

Astur mam Truecrypta zainstalowanego i ostatecznie mogę tak zrobić. Chodzi o to żeby szyfrować katalog Google Drive. Nie wiem jakby to współpracowało z GDrive.

GDrive jest chroniony hasłem sam z siebie. Wystarczy, że zrezygnujesz z autologowania:
http://dothisbest.com/how-to/install-go ... on-ubuntu/

[Madzia]

Jan_J wiem, że jestem męcząca...Nadal coś nie działa. Niby idzie ok - pojawia się okno zapisu pliku ale kiedy daje zapisz pojawia się okno służące odzyskiwaniu plików z informacją, że nastąpił nieznany błąd libreoffice i że mogę sobie plik odzyskać (faktycznie się odzyskuje i nie chce hasła do tego)
Astur wiem, że GDrive jest chroniony ale nad chmurą to mamy taką sobie kontrolę, nie wiadomo gdzie te pliki trafiają. Niby mogłabym postawić serwer ftp ale z tym jest dużo problemów. Wiecznie uruchomiony komputer. Chmura jest wygodna. Chciałbym mieć jednak minimum ochrony i zabezpieczyć te pliki jakimś hasłem, a że jest tego trochę nie chce mi się wprowadzać hasła za każdym razem.

[Jan_J]

Jan_J wiem, że jestem męcząca...

Tym się nie przejmuj. Nie świadczymy usług, tylko koleżeńską pomoc, ale to nie znaczy, że ma być byle jak. Kod testowałem na LO 5.0, taki mając pod ręką, i wierząc, że tak prosty programik będzie niezależny od wersji i od systemu. Wezmę go jutro/pojutrze na inne instalacje, na inne systemy. Może się sypnie.
Temat jest ciekawy, może się przydać.

Czy Twój LibreOffice pochodzi z pakietów Ubuntu, czy z plików instalacyjnych The Document Foundation (www.libreoffice.org)?

[Astur]

Astur wiem, że GDrive jest chroniony ale nad chmurą to mamy taką sobie kontrolę, nie wiadomo gdzie te pliki trafiają. Niby mogłabym postawić serwer ftp ale z tym jest dużo problemów. Wiecznie uruchomiony komputer. Chmura jest wygodna. Chciałbym mieć jednak minimum ochrony i zabezpieczyć te pliki jakimś hasłem, a że jest tego trochę nie chce mi się wprowadzać hasła za każdym razem.

Prawdę mówiąc, nie wiem jakiej metody używasz:

1. czy na synchronizujesz zawartość Dysku Google ze swoim komputerem,
2. czy też masz u siebie tylko wirtualne gniazdko, przez które masz ciągły dostęp do chmury, a przetwarzane pliki znajdują się tylko tam.

Ja używam pierwszej metody, przy użyciu grive. Pozwala mi to utrzymywać pojedynczy folder w moim komputerze, który zawiera zaszyfrowane pliki. Po zakończeniu pracy i zapisaniu wszystkiego tam gdzie trzeba, odłączam zaszyfrowany dysk i uruchamiam polecenie synchronizacji pojedynczego katalogu, tego właśnie, gdzie znajdują się zaszyfrowane kontenery z plikami. W sumie jest to taki backup, z tą różnicą, że pliki w komputerze są cały czas szyfrowane w locie i trafiają do chmury tylko w postaci zamkniętej. Można to robić z każdą chmurą, nawet z 24 godzinną, np. Send Anywhere.
Masz u siebie TrueCrypt i sądzę, że podobnie mogłabyś, plik będący kontenerem, synchronizować z chmurą, po jego odmontowaniu.

Jeżeli jednak używasz drugiej metody, sprawa staje się bardziej skomplikowana. Nie mam zielonego pojęcia, jak TrueCrypt zareaguje na montowanie kontenera, gdy nie ma do niego bezpośredniego dostępu, a widzi tylko jego reprezentację. Musiałabyś sama przeprowadzić testy i spróbować stworzyć na Dysku Google, za pośrednictwem swojego programu udostępniającego, kontener, który będzie zawierał szyfrowany dysk. Gdy to ci się uda i połączenie z tak zamontowanym dyskiem będzie stabilne, otworzysz nowy rozdział w sposobie korzystania z Dysku Google.
I nie tylko

[Madzia]

Jan_J LibreOffice na pewno pochodził z pakietów ubuntu, bo po instalacji ubuntu zaczęłam z niego korzystać, niczego wtedy nie instalując. Niedawno była jakaś większa aktualizacja do wersji 5. Pokazuje mi coś takiego Wersja: 5.0.3.2 Build ID: 1:5.0.3~rc2-0ubuntu1~trusty2. Zaktualizowało się automatycznie.

Astur wszystko ok ale na komputerze w pracy nie mogę niczego doinstalować. Musiałabym się prosić o Truecrypta etc. Na co trzeba tysiąc zgód itd...W ostateczności to zrobię. Część pracy wykonuje w domu. Ostatnio zepsuł się pendrive. Udało się go naprawić ale danych nie odzyskałam - dlatego chce przejść na coś być może mniej awaryjnego, a w każdym razie na coś na czym się jeszcze nie przejechałam.

W zasadzie chodziło mi o stworzenie drugiej wersji myślałam, że nie jest to takie skomplikowane bo Google Drive pod windows (pomijam truecrypta) przechowuje na dysku nie tylko reprezentację ale chyba te same pliki co w chmurze. To wydawało mi się, że będzie mógł przechowywać je zaszyfrowane, chociaż dostrzegałam, że może nie być to takie proste.

[Astur]

Astur wszystko ok ale na komputerze w pracy nie mogę niczego doinstalować. Musiałabym się prosić o Truecrypta etc. Na co trzeba tysiąc zgód itd...W ostateczności to zrobię. Część pracy wykonuje w domu. Ostatnio zepsuł się pendrive. Udało się go naprawić ale danych nie odzyskałam - dlatego chce przejść na coś być może mniej awaryjnego, a w każdym razie na coś na czym się jeszcze nie przejechałam.

Jeżeli chodzi ci tylko o odpowiednik pendrive, to po prostu utwórz katalog, wrzucaj do niego pliki, szyfruj i kopiuj (zawsze) na Dysk Google. Zamiast TrueCrypt - poczytaj - stosuj 7zip, który:

1. Stosuje mocne szyfrowanie AES.
2. Jest darmowy do użytku komercyjnego i niekomercyjnego.
3. Jest dostępny w Ubuntu.
4. Posiada wersję portable, którą można uruchomić w Windows bez pytania adminitratora o zgodę.

Najlepiej jest stosować dwa kontenery, np. do_pracy i do_domu.

[Madzia]

Astur - mamy wewnętrzne regulację - musimy mieć zgodę nawet na darmowe i otwarte aplikacje. Czy to mądre nie mnie oceniać. Inną rzeczą jest czy ktoś to sprawdza ale jest tam jakiś system do kontroli zainstalowany. Nie ma sensu się narażać. w razie czego załatwię zgody i tyle. W pracy oczywiście Windows.

[Astur]

Jakiś program do (de)archiwizacji potrzebny jest w każdej firmie, a 7-zip jest dobry, darmowy, spolszczony i posiada własny interface:



Sądzę, że łatwo będzie do niego przekonać osoby decydujące.

[Jan_J]

Jan_J wiem, że jestem męcząca...Nadal coś nie działa. Niby idzie ok - pojawia się okno zapisu pliku ale kiedy daje zapisz pojawia się okno służące odzyskiwaniu plików z informacją, że nastąpił nieznany błąd libreoffice i że mogę sobie plik odzyskać [...]

W OpenOffice-u Apache'a mój kod pracuje. W Libre (4.x, 5.0) jest jakiś problem z zatwierdzeniem okna dialogowego pobranego z systemu. Jeżeli przełączymy się na okna należące do Libre (wyglądają inaczej, niektórzy takiej niespójności graficznej nie trawią), to działa wszystko. Narzędzia/Opcje/Ogólne/[Okna otwórz/zapisz]/[x] Użyj okien dialogowych OpenOffice (albo podobnie).
Kilka rzeczy dot. ergonomii (kartoteka, rozszerzenie, pewność wywołania tego okna zamiast domyślnego zapisz [jako], ...) trzeba by dopracować.
Podejrzewam, że kłopot z oknem bierze się z burzliwego i chaotycznego rozwoju LibreOffice. A konkretnie ze współpracy z Javą (po co komu Java do odpalania funkcji Basica?). Narzędzia diagnostyczne z których korzystam nie pozwalają na jednoznaczną diagnozę problemu. Nie kontroluję tego, co dzieje się podczas wykonania instrukcji w danym języku, kiedy błąd pojawia się w funkcji bibliotecznej (napisanej w innym języku).

[Madzia]

Dziękuje Jan_J za zaangażowanie. Przyzwyczaiłam się do LO i biorąc pod uwagę, że wieszczycie wkrótce upadek OO nie będę się przestawiać, zwłaszcza, że nie wiem czy się spodoba. Póki co ustawiłam tą "niespójność". U mnie to się nazywa Użyj okien dialogowych Libre Office . Tylko, że.....pisze jakiś plik tekstowy. Krótki tekst jednozdaniowy. Uruchamiam makro SaveDocumentWithPassword. No i uruchamia się okno dialogowe zapisz bez możliwości ustawienia hasła - bo hasłem z tego co odczytałam z makra jest słowo "test". Zapisuje plik jako test.docx. Zamykam LO. Otwieram plik - i wcale nie prosi mnie o hasło. Natomiast jak zapiszę plik z rozszerzeniem odt - to w ogóle się nie da otworzyć bo podobno jest uszkodzony.

[Astur]

W konfiguracji eksperta istnieją opcje, które odpowiadają za używanie hasła. Otwórz:
Narzędzia->Opcje->LibreOffice->Zaawansowane->Konfiguracja eksperta.
W pole wyszukiwania wpisz password i kliknij Szukaj.
Jeśli np. chcesz aby zapis z hasłem pojawiał się przy każdym zapisywaniu pliku wskaż opcję:
/org.openoffice.Office.common/Security/Scripting
i kliknij Edycja, co sprawi, że zmieni się wartość logiczna wyboru. Po potwierdzeniu LO będzie prosić o hasło przy każdym nowozapisywanym dokumencie.

Są tam również inne opcje, ale nie znam się na tym za dobrze, a pamiętam, że kiedyś po dłubaniu na ślepo, musiałem skasować swój wypieszczony profil, żeby w ogóle móc otworzyć LO.